Najczęściej kiedy mówimy o diecie, mamy na myśli posiłki, to kiedy jemy, co jemy i w jakich ilościach. Równie ważną kwestią, o której nie możemy zapominać, jest także to, co i ile pijemy w ciągu dnia. Może się bowiem okazać, że do naszego bilansu energetycznego niepostrzeżenie dołączamy kalorie, o których zapominamy i zamiast redukcji następuje przyrost kilogramów. Z drugiej strony dostarczanie płynów naszemu organizmowi jest niezwykle istotne nie tylko ze względu na sam proces redukcji, ale w ogóle na prawidłowe funkcjonowanie naszego ciała. Co zatem warto pić w trakcie diety? Jakie napoje najlepiej będą nawadniały nasz organizm? Czy są napoje, które bezkarnie możemy pić nawet między posiłkami? Czy w ogóle pić musimy?
Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że najlepszym płynem nawadniającym jest po prostu woda. Najbardziej rekomendowaną wodą jest woda mineralna z obniżoną zawartością sodu. Mówi się, że zapotrzebowanie na płyny wynosi około 1,5 - 2 litry wody dziennie. Istnieje także bardziej dokładny przelicznik, mianowicie 30 ml na każdy kilogram masy ciała i taka ilość powinna zaspokoić zapotrzebowanie organizmu, niemniej jednak należy pamiętać, że wartości te są indywidualne i zależą od naszej codziennej aktywności fizycznej czy wieku i stanu zdrowia. Woda potrzebna jest do prawidłowego przebiegu niemal każdej funkcji w organizmie, także w procesie odchudzania. Ważnym aspektem jest też fakt, że woda nie niesie ze sobą żadnej wartości energetycznej, co oznacza, że możną ją pić nawet pomiędzy posiłkami.
Zbyt małe spożycie wody niesie za sobą szereg konsekwencji. Jeśli często zdarza Ci się przynosić z powrotem do domu butelkę wody, którą zabrałaś / zabrałeś do pracy, ryzyko rozwinięcia się u Ciebie nadciśnienia, zespołu metabolicznego, kamicy nerkowej czy niewydolności nerek jest większe w porównaniu do osoby, dla której picie wody stało się nawykiem. Silne odwodnienie organizmu natomiast prowadzi do zaników pamięci, uczucia duszności czy przyspieszenia tętna, taki stan wymaga już lekarskiej interwencji. Jeśli nie pijesz płynów, bo nie czujesz pragnienia i o nich zapominasz, dobrym rozwiązaniem może być dla Ciebie ustawienie aplikacji, która będzie Ci przypominała o wypiciu kolejnej szklanki wody.
Dobrą alternatywą dla osób, które nie lubią pić czystej wody, ze względu na jej neutralny smak jest dodanie soku z cytryny, limonki, kawałka arbuza, zielonego ogórka czy listków mięty. Dodatkowo taka woda z cytryną czy z miętą, jeśli oczywiście nie jest słodzona, nie dostarcza cukru i kalorii, a świetnie gasi pragnienie w upalne dni i wlicza się w pulę odpowiedniej ilości wody, którą należy wypić każdego dnia. Warto pamiętać, że podczas ciepłych dni czy w trakcie uprawiania sportu, nasze zapotrzebowanie na wodę wzrasta, wodę którą tracimy wraz z potem, musimy uzupełnić.
Kolejnym polecanym napojem jest herbata zielona, oczywiście bez dodatku cukru czy miodu. Podobnie jak w przypadku wody, jej kaloryczność jest zerowa, ale dzięki właściwościom sprzyjającym wspieraniu metabolizmu, chętnie włączana jest w trakcie stosowanej diety. Liście zielonej herbaty zawierają katechiny, które wspierają spalanie tkanki tłuszczowej. Zielona herbata wykazuje także działanie moczopędne, pomagając w usuwaniu zbędnych produktów przemiany materii. Okiem dietetyka warto więc włączyć od jednej do czterech filiżanek tego napoju dziennie.
Wartym uwagi są także herbatki ziołowe. Wybór jest szeroki, od herbatki rumiankowej, miętowej, po napar z nagietka, szałwii, pokrzywy czy herbatkę imbirową. Podobnie jak przy wodzie z dodatkami, najlepiej sięgać po herbatki bez dodatku cukru, a wtedy będą wliczały się w pulę 1,5 - 2 l. płynów dziennie. Ostrożność powinny zachować kobiety w ciąży, gdyż nie wszystkie napary ziołowe są dla nich wskazane.
W trakcie diety możemy korzystać także z napojów, które mogą zastąpić jeden z posiłków. Mowa tu o koktajlach na bazie warzyw i / lub owoców z dodatkiem zdrowych tłuszczów i białka. Sprawdzają się w jako szybka wartościowa przekąska, w pracy czy w podróży, są też świetną alternatywą dla osób aktywnych fizycznie.
Woda kokosowa to kolejny alternatywny napój, który pomoże nawodnić organizm. Dostarcza sporej dawki elektrolitów, magnezu, potasu i witaminę C, dlatego przeciwdziała odwodnieniu, a także może przyczyniać się do regulacji ciśnienia krwi. Zawiera niewiele kalorii, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by czasem oprócz wody, zaspokoić nią pragnienie.
A co z kawą? Zgodnie z opinią Instytutu Żywności i Żywienia, regularne picie kawy, od 2 do 4 filiżanek dziennie, sprzyja zmniejszeniu ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2 oraz na zachorowanie na nowotwór jelita grubego. Dzięki wysokiemu potencjałowi oksydacyjnego chroni także przed chorobami układu krążenia i chorobami serca. Dodatkowo dzięki zawartości kofeiny, może przyczyniać się do przyspieszenia metabolizmu, a co za tym idzie do efektywniejszej redukcji masy ciała, w postaci zmniejszenia tkanki tłuszczowej o 4 proc. Dodatkowo kofeina zmniejsza apetyt i potęguje sytość, co jest ważne szczególnie dla osób, które największe trudności wiążą z podjadaniem. Należy podkreślić, że powinna być to czarna kawa bez dodatku smakowego syropu czy cukru, których spożywanie w znacznych ilościach sprzyja tyciu i wystąpienia cukrzycy typu 2.
Jakich napojów nie warto wprowadzać jako nawyk? Które nie zastąpią szklanki wody?
Na pewno na tej liście znajdą się wszelkiego rodzaju napoje gazowane, napoje typu cola, słodzone napoje niegazowane, kaloryczne napoje mleczne, napoje energetyczne, mrożona słodzona herbata, słodka lemoniada, wody smakowe, napoje owocowe czy woda z dodatkiem słodkiego syropu, nawet jeśli jest to domowy syrop, gdyż zawiera znaczne ilości cukru.
Pamiętaj, nie bez przyczyny mówi się o tym, że woda stanowi źródło życia, powinna być zatem podstawowym napojem, po który powinniśmy sięgać.
